Zastanawiam się nad obozem sportowym w Pcimiu. Skaczę około 50 cm, galopuje niestety tylko w półsiadzie, bo u mnie w stajni nie uczą w pełnym. Jedynie trochę się pochylam w tym półsiadzie. Moje skoki tez nie wyglądają jakoś mega pięknie ale jednak są xd Siodłać na ogół umiem jedynie czasami z ogłowia bywa problem jak koń wyrywa głowę. Waszym zdaniem mogę jechać na obóz sportowy? Co o nim myślicie? Jak wyglądał tam dzień i jakie konie były ( w sensie czy fajne), i czy instruktorzy mili? I czy obóz sportowy był podzielony na grupy w sensie lepsza i gorsza? Za pomocne odpowiedzi dam naj