Pół roku temu kupiłam zazrebioną klacz . Było potwierdzenie zazrebienia , USG , klacz miała ciężarny brzuszek więc wszystko było niby ok . Po przyjeździe do nas minęło kilka msc a klacz nie rodziła . Zaczęliśmy się martwić i po wezwaniu weterynarza okazało się że klacz wogole nie jest w ciąży . Albo papiery były fałszywe , albo była to ciąża urojona . Źrebaka nie było ale brzuch był . Pewnie dawali jej jak najwięcej jedzenia żeby wyglądała jak ciężarna . Klacz przez swój ciężar zaczęła kulec . Weterynarz dał potrzebne mascie itp ale powiedział że brzuch musi zniknąć . Problem w tym że nie idzie . Klacz jest na trawiastej łące 2-3 h dziennie o nic więcej nie dostaje . Żadnego owsa , siana , nic . A nadal jest gruba , i nawet robi się coraz grubsza . ( Koń jest stale odrobaczany ) , ma cały dzień apetyt i mogłaby jesc cały dzień . Próbowaliśmy zmniejszyć czas na trawie , ale koń zaczął świrować . Walił w drzwi boksu , rozwalał ogrodzenie byleby iść do trawy . Jak mogę ją odchudzić ? Gdyby nie kulała to jeszcze , ale jak kuleje ? Dodam jeszcze że koń zanim zaczął kulec , też miał takie zmniejszone porcje o dużo ruchu , ale i tak nie chudł . Żadnych chorób nie ma żeby nie mogła chudnąć . To go jej może być , i jak ją odchudzić ?