Gdy moja kobyłka była źrebcem (około kilku miesięcy wtedy miała) i nie należała jeszcze do mnie, po najprawdopodobniej, zjedzeniu buraka tak dziwnie zesztywniała i była osowiała, nie do końca wiem jak to było, bo tego nie widziałam. Poprzedni właściciele oczywiście wezwali weterynarza i powiedzieli mi, że to był ochwat, a przecież ochwat dotyczy czegoś zupełnie innego, a ostatnio przypomniałam sobie o tej sytuacji i zaczęłam się w to zagłębiać i znalazłam takie coś jak mięśniochwat, a to podobno dotyczy przemiany materii, więc pomyślałam, że ten burak by tam pasował ale przeczytałam, że taki paraliż występuje głównie gdy koń dostaje taką samą porcję jedzenia i pracuje mniej niż zwykle (chyba, że źle zrozumiałam) ale źrebaki nie wykonują żadnej pracy przecież, ale to się więcej nie powtarzało i zastanawiam się czy może ona po prostu tak zareagowała na tego buraka czy może to było coś innego no i co by się stało gdyby teraz zjadła buraka. A może ona wtedy była za młoda na tego nieszczęsnego buraka i w ogóle nie powinna go jeść? Spotkaliście się kiedyś z tą chorobą ? Jak wyglądało to wszystko ?