(Proszę o prawdziwe,zgodne z prawdą odpowiedzi , proszę o nie hejtowanie i nie obrażanie )
Opisywałam już w jednym pytaniu mój problem co do jazd ale przez pomyłkę usunęłam tamto pytanie . Ponawiam pytanie tylko odnowie je a więc .
Jeździłam pierwsze na jednym koniu z rodzeństwa koni ze stajni .Oba konie to klacze .O ile się nie mylę w tym roku będą mieć 25 lat . Rasy ich nie kojarzę . Na jazdach mam w sumie spore zaległości mimo , że kiedyś jeździłam a więc stepować umieć jeździć w tym chodzie ale nie raz np na hali koń sobie skręcał za wcześnie albo za późno albo nagle się zatrzymywał i nie chciał iść czy z oporem czy dopiero reagował jak się go mocniej kopło czy nogi do boków przycisło a nieraz musiały koleżanki pomóc i konia za uzdę pociągnąć dopiero wtedy szedł i zaczynał reagować . Oprócz tego na ostatniej jeździe Pani powiedziała , że już dawno minął wrzesień i chyba październik i że mam sama zakłusować czy , że powinnam już normalnie kłusować . Stepować to sama jeżdżę tym chodem ale kłus to oprowadzany bo koń mnie zwyczajnie olewa . Jedynie ostatnia jazda nie wiem czy tego konia kopłam czy mocniej przycisłam stopy do boków i wydawało mi się , że przez chwilę tak około może 1 minuta bądź dłużej koń zaczynał sam kłusować ale magia prysła po chwili i stepował a Pani woła weście z nią pokłusujcie . I wydaje mi się , że Pani to traktuje tak jakbym miała gdzieś jej polecenie co do kłusu i robiła po swojemu tylko , że ja Pani słucham a koń albo na chwilkę przyśpieszy i zwalnia a to , że chwilkę zaczynał kłusować to cud . Również dodam ,że idnych ten koń raczej słucha jej siostra zachowuje się tak samo plus jedynie za idnymi końmi przed sobą przyśpieszają to rodzeństwo i często idzie jeden i drugi tka wolno , ze idne by je prześcignęły kłusem a te dalej byłby na starcie . Często kichają oprócz tego i nie raz po wejściu na halę , czy przy kłusie,stepie nagle jakby upadały i się podnosiły jakby się potknął czy wpadły prawą przednią stroną od nogi w dziurę i szarpnięcie . Czy naprawdę tym koniom aż tak się nie chce ani kłusować ani stepować szybko ? Również próbowałam oprócz kopnięcia dociśnięcia pięt to anglezować w momencie jak zaczynał koń przyśpieszać i chyba w tym momencie co na chwile koń kłusował to zaczęłam anglezować a Pani chyba myśli , ze wszystko dobrze robię . A młodego konia raczej mi Pani nie przydzieli i byłaby ździwiona , że proszę o zmianę konia . hm jak zachęcić je do kłusa czm mnie nie słuchają ? Nawet nie chcą kłusować nie raz przy oprowadzaniu i się patrzą jakby się obrażały czy był obrażone Do tego chyba te starsze w stajni łatwiej i częściej się wściekają jak dłuższe czyszczenie czy ubieranie . Proszę was powiedzcie mi co robię źle ? Chciałabym zabłysnąć przed Panią i zacząć sama kłusować gdy mi każe . Tym koniom aż tak się nie chce ? Jak sama zakłusować ? Co robię źle ? Czemu te konie nie słuchają i tak się wkurzają ? Te młodsze chyba lepiej słuchają i częściej i się nie nerwują . Dodam , ze te 2 konie to najgrzeczniejsze i najspokojniejsze w stajni i najstarsze . Co robię źle ?
Dajcie mi rady ?! ! Dodam , ze się trochę boje , że jak jeżdże mocniej kopnę czy docisnę stopy do konia to że zamiast kłusu wyjedzie z galopem cz słuszne to obawy ? Również chyba bat odpada i boję się reakcji Pani jeśli wogule mi się nie uda samej zakłusowac czy słusznie ?
