Hejo, wszystko zależy od umowy z właścicielem konia, ja miałąm taki układ że płaciłam połowę kosztów pensjonatu, połowę za kowala. Właścicielka płaciła resztę i weterynarza, sama też kupowała pasze i suplementy.
Osobno płaciłam za treningi, ale to był koń prywatny; jeśli wydzierżawisz konia ze szkółki, w której jeździsz, to możliwe że będziesz miała w tej cenie jazdy z instruktorką.
A co mozesz robić, musisz zapytać właścicielkę konia :) ja jeździłam 3-4dni w tygodniu, jak nie mogłam wsiąść to go lonżowałam.