Rano dostaje moczony owies + glukozaminę, dodatkowo jakieś smaczki/witaminy
Na kolację dostaje moczony owies + biotyna, po zjedzeniu dostaje mesz 2-3 razy w tygodniu
Składniki meszu :
Otręby pszenne
Owies gnieciony
Kukurydza śrutowana
Suszona pokrzywa i liście malin
Połowa buraka
Siemię lniane
Jajko
Miód, cukier, sól
Jak skończy się glukozamina to dostaje zioła na stawy
Moje pytanie brzmi - czy nie za dużo tego wszystkiego? Może powinnam ograniczyć ilość składników w meszu?