Hej. Mam nietypowe pytanie. Ostatnio został sprzedany mój ulubieniec. Nie wiem gdzie, i za ile go kupili. Opowiem Wam coś o nim a Wy napiszcie za ile byście go kupili. Więc tak:
Miał na imię Hojny, jest konikiem polskim, maści karej. Ma 5 lat. Przez ostatni rok zajmowałam się nim ja. Już wcześniej przyjął jeźdźca. Miał problemy z ponoszeniem. Po 2 miesiącach problem zniknął a koń chodził jak marzenie. Reaguje na głos na lonży. Porusza się swobodnie w trzech chodach. Drągi opanowane do perfekcji. Oczywiste jest to, że czasem stuknie jakiegoś. Naskakany na razie do 50-60cm. Więcej nie próbowałam. Pewna dziewczyna (moja przyjaciółka, która też interesuje się końmi) powiedziała, że dałaby za niego max 2tys z osprzętem. Dalibyście za niego mniej czy więcej? Dodam, że konik na początku gryzł. Udało mi się go tego oduczyć. Nie ma żadnych nałogów