Hej, ,mam problem z koniem gryzacymi. Pod siodlem klacz jest wprost genialna, ,czuła na pomoce , cud miód. Niestety przy czyszczeniu sie zaczyna problem. Przy założeniu kantaru lecą zęby w moją stronę. Niby do ugryzienia nie doszło dzięki mojej szybkiej reakcji ale takie ataki są uciążliwe. Na innych forach czytałam "uderz" ale nie jestem pewna czy to właściwe, czy to się nie obróci przeciwko mnie.Chcialabym jeździć na tej klaczy ze względu na super współpracę ale też nie chce mieć krwiaków i sińców :(