Rozważam kupno ochraniaczy ze zdjęcia. Jednak obawiam się co do dopasowania na nogę konia. Używałabym ich na dwóch różnych koniach, jeden z nich ma pod kilku miesięcy opuchniętą nogę (weterynarz go badał, koń ma wskazane chodzenie pod siodłem) i obawiam się, że ochraniacz może okazać się zapięty w jednym punkcie za duży, natomiast w drugim za luźny. Drugi koń ma dosyć chude nogi, ale widzę tu takie same obawy. Posiada może ktoś ochraniacze zapinane na kołki i może się wypowiedzieć w sprawie ich "regulacji" ?