Bo ostatnio taki pewien znany mi koń miał takie jakby guzki na klatce piersiowej. No nwm jak to określić do końca. Takie jaśniejsze od jego maści były. Jednego miał wcześniej na grzbiecie ale tamten był też kary jak sierść. Te na klatce piersiowej mu znikły, nwm jak ten na grzbiecie. Koleżanka się pytała kogoś i jej powiedziano że ze starości. Ale ten koń stary nie jest bo ma 10-11 lat. Więc co to za guzki były? Na ugryzienia owadów chyba za wcześnie.