Uczę pewnego hucułka ukłonu. Biorę jedną z przednich nóg (jak do czyszczenia kopyt) i przekładam smakołyk między jego nogami i wtedy on pięknie klęka na nadgarstek ( dla innych może łatwiej być jak powiem kolano, chociaż ono nim nie jest). I robi to na prawdę bardzo ładnie i juz się nie boi oprzeć na tej nodze, ale zawsze gdy już zje smakołyk zaraz się podnosi , żeby nawet sekundy dłużej nie zostać w tej pozycji :/ I moje pytanie brzmi: co zrobić , żeby został w ukłon ie co najmniej kilka sekund? Robie juz tak , że jak uklęknie to odsuwam smakołyk troszkę dalej , aby został tak przez chwile próbując go złapać , ale to za dużo nie wnosi do naszych postępów