Witam, ma ktoś pomysł, jak w pewnym sensie "związać" wodze? Chodzi mi o to, że mam zamiar JUTRO (dlatego proszę o pilną odpowiedź) jechać w teren, jak się uda to na oklep. Jest jedna trasa, którą pokonujemy galopem, a znając życie jest cień szans, że właśnie tamtędy będziemy przejeżdżać. Problem mam taki, że tam "coś" planuję, a niestety wodzy wtedy takich długagaśnych puścić nie mogę. Jest to w pewnym sensie podobne do wyścigów konnych, tam zawiązuje się wodze w taki sposób by nie przeszkadzały w gonitwie. Myślicie, że gumka recepturka by dała rady? Zależy mi na tym, by łatwo je w terenie zawiązać (bo więcej będzie stępa), a po galopie równie łatwo rozwiązać, co za tym idzie- w miarę szybko :)
Prosiłabym o odpowiedź, mam jutro na 11:15, a po powrocie od razu za sprawdzony (bądź jedyny, ale dobrze wymyślony) sposób
