Chcę wydzierżawić konia. Rozmawiałam już o tym z rodzicami. Mój tata poczytał sobie o dzierżawie konia w internecie i powiedział mi, że to się nie opłaca, bo płacę całe koszty utrzymania, a ten koń nie jest i tak mój. Dodatkowo powiem trochę o koniu, którego chciałabym wydzierżawić. Kilka kilometrów od mojego domu jest malutka stajnia prywatnego właściciela, który prowadzi jazdy, ale inne niż normalnie są w stadninach. Konie chodzą tam praktycznie tylko w teren. Wiem, że może dla Was to trochę dziwne, ale koniom nie dzieje się tam żadna krzywda. :) Jeżdżę tam od samego początku (oprócz tego byłam na dwóch obozach jeździeckich i przez ok. 4 miesiące jeździłam w innej stajni) i spokojnie daję sobie radę w innych miejscach. Na pierwsze lekcje instruktor bierze osobę początkującą na uwiąz (tam nazywamy to, że na sznurek) i jedzie obok konia instruktora, pan mu wszystko tłumaczy tak jak zawsze na pierwszych jazdach. Przejdźmy do konia... Jest to klacz z innej stajni, bo pan się zamienił z inną osobą (w sensie zamiast płacić za nią, to oddał innego konia). Ma na imię Tajga. Jest dosyć płochliwa (moja krew xD), ale bardzo posłuszna. Uważam, iż ma na prawdę potencjał i warto z nią pracować. Stałaby ona nadal tam gdzie teraz. Nie sądzę, aby koszty były wysokie, bo mój instruktor bierze mało za jazdy, jest uczciwy i nigdy nie podwyższał ceny. Poza tym nie są tam jakieś super warunki (oczywiście nie mówię, że koniom jest tam źle).
Chcę udowodnić mojemu tacie, że dzierżawa konia się opłaca, ale nwm do końca jak.
Proszę o sensowne wypowiedzi lub linki do stron poruszających ten temat. Z góry bardzo dziękuję. W razie nieścisłości śmiało pytajcie, bo ja czasami piszę tak bez ładu, bez składu. ;)
