Mam nowego 3-letniego, dzikiego łogiera i chciałabym go zapoznać z wałachem koleżanki. Sęk w tym, że jest to dosyć temperamentny koń, tak samo jak ten drugi, nie wypuszczę ich razem na padok boby się "zeżarły", może wspólne spacerki czy coś w tym stylu? Chociaż myślę, że wyglądałoby to tak samo jak na padoku. Czy miałby ktoś jakiś inny pomysł?