Mianowicie, kupiłyśmy klacz z ochwatem lub po ochwacie. Właściciel tego nie powiedział a same nie poznałyśmy. Koń kuleje (właściciel wcisnął nam bajkę, ale mniejsza z tym) Był u niej kowal, który stwierdził, że jest to "po ochwacie" Werkował kopyta naszej klaczy, ale wydaje mi się, że jest jeszcze gorzej. Dużo czytałam o ochwacie, gdyż styczności na żywo z takim koniem nigdy nie miałam. I tu pytania do was : (Proszę o odpowiedzi osoby, które wiedzą coś o tym)
-Czy taki koń może chodzić na spacery? (bez jeźdźca, siodła i ogłowia)
-Czy taki koń może chodzić na lonży?
-Jaki ruch preferuje taki koń?
-Czy u takiego konia trzeba zlikwidować całkowicie owies (mieszanka szetlanda z hucułem- ma 10 lat/ 115cm)
-Czy taki koń będzie mógł jeszcze w przyszłości jeździć pod siodłem (pod dziećmi)
-Jutro przyjeżdża weterynarz, ile taka wizyta może kosztować ?