a hali ostatnio jeździła moja koleżanka, kopała konia i bardzo piszczała, w końcu spadła krzycząc. Teraz klacz nie chce wchodzić na hale, jak już wejdzie a ktoś na nią wsiądzie(na hali) zaczyna się denerwować i brykać, podczas prowadzenia w ręku jet jeszcze gorzej. Co zrobić, ewentualnie kogo polecacie w takich sytuacjach