No więc mam taki problem. Przez miesiąc jeździłam w stajni Trybułowo, i codziennie chodziłam tam na wolontariat. CODZIENNIE. Siedziałam tam od 10 rano do 19. Cały ten czas zajmowałam się końmi. Sprzątałam po kilka boksów dziennie. I za taką pomoc miałam mieć teoretycznie zniżkę na jazdy. TEORETYCZNIE. Moja koleżanka chodzi tam naprawdę sporadycznie, raz na tydzień, raz na dwa tygodnie. Ale instruktorka ją lubi, więc ona dostała zniżkę. A ja nie. Gdy spytałam o tą zniżkę, to instruktorka powiedziała mi, że żeby ją dostać to muszę coś robić. Powiedziała, że fajnie, że wyrzucam te gówna, ale jej jest potrzebna pomoc przy oprowadzankach ._. Swietnie, ale ja nie jestem w duchem świętym, i nie wiem, kiedy ona ma oprowadzanki ._. Już nawet jej tego nie powiedziałam, bo miałam wrażenie, że mnie rozszarpie. W końcu miałam dość, i postanowiłam zmienić stajnię. I znalazłam, ale jest to bardziej stajenka, bo są tu tylko 3 konie. A jazda kosztuje 30 zł, czyli mniej niż po zniżce w mojej aktualnej stajni. Tylko mam dylemat, bo w Trybułowie są dwa konie które kocham, uwielbiam <3 I nie chcę ich zostawiać :C Co mam robić? Bo nie mogę jeździć w tej stajni, a w drugiej chodzić na wolontariat... BŁAGAM, POMOCY!