est to 14-letnia, wielkopolska klaczka w regularnym treningu skokowym
w czwartek byliśmy na mini rajdzie, jechaliśmy ok. 1,5 godziny, potem 5-6 godzin postoju i znowu 1,5 godziny, w międzyczasie było pławienie. w piątek jeździłam na niej ujeżdżeniowo na maneżu około godzinki- robiliśmy wolty, trochę lotnych i trochę ustępowań. jazda była delikatna, nawet się nie spociła mimo upału. w sobotę wyjechaliśmy na rajd z noclegiem i jechaliśmy na miejsce 3 godziny, noc spędziła na łące i w niedzielę powrót do stajni- też ok. 3 godziny.
pod koniec tego rajdu, na ostatnich 30 min drogi zaczęła lekko kuleć, dziś wyszła opuchlizna na obydwóch przednich nogach (lekka opuchlizna). myślicie, że jest to objaw zbyt dużego wysiłku? od razu mówię, że klaczka jest przyzwyczajona do treningów skokowych, do terenów mniej