Według mnie obecnie ciężko znaleźć rumaka o idealnych proporcjach ciała, bardzo dobrze nadającego się do jazd i w 100% zdrowego nawet gdy kupuje się konia nie na targu, co nie znaczy, że każdy koń z tamtąt nie nadaje się do pracy. Oczywiście jakaś ich część się nie nada, ale myślę że spora część też nada się do pracy, nawet do bardziej wymagającej (jednak koń z targu prawdopodobnie będzie potrzebował dużo więcej czasu do nauki i osiągnięcia dobrej kondycji). Wady postawy zdażają się często u takich koni, lecz nie wykluczają one tych zwierząt z pracy. Część koni będzie mieć jakieś choroby, ale uleczalne jak np. świąd. Jeżeli umiesz dobrze ocenić konia zanim go kupisz, powinien znaleźć się jakiś w miarę zdrowy i zdolny do pracy pod siodłem konik. Dużo zależy też od tego, na jaki targ pojedziesz, bo na niektórych panują gorsze warunki i często konie tam są mizerniejsze i bardziej wystraszone. Wierzchowce z targów, nawet te zaniedbane, mogą być bardzo fajne, sama wychowuję jednego konia wziętego z koszmarnych warunków i uważam, że to jeden z najlepszych koni jaki mógłby mi się trafić :). Przypominam, że można też adoptować konia, a niektóre rumaki w fundacjach są żywym przykładem, że koń z targu po odpowiednim zadbaniu może być zdorwy i zdolny do pracy.
Pozdrawiam! :)