Nie dawno dowiedziałam się że klacz mojej znajomej ma raka płuc. Sytuacja musiała ciągnąć się już jakiś czas jednak weterynarz niczego nie stwierdził a wręcz powiedział że koń symuluje. Sytuacja zaczęła się pogarszać jakiś czas temu. Inny weterynarz powiedział że to zapalenie płuc, następną opcją była alergia. Teraz dostałam informacje że klacz ma raka płuc.
Czy można coś z tym zrobić? Czy koń ma szanse wyzdrowieć?