Można powiedzieć, że to, hmmm, droga do znarowienia! Konie z natury nie dzielą się jedzeniem, więc ot tak karmiąc konia okazujesz mu swego rodzaju uległość, co jest niedopuszczalne, jeśli chce się zachować przyzwoitą, opartą na szacunku oraz dominacji relację z tym zwierzakiem. Wspomniana czynność może sprawić, że koń będzie Cię coraz częściej szturchał, zaczepiał, szukając jedzenia, co z kolei może doprowadzić do podgryzania i gryzienia. Chyba nie chcesz, żeby podopieczny traktował Cię tylko jak dostawcę pizzy, co?
Moim zdaniem, sporadyczne nagradzanie tego zwierzęcia smaczkami nie jest złe, ale trzeba potrafić ich używać - traktować jak nagrodę, a nie motywację. No i oczywiście mieć już co nieco wypracowane z kopytnym.