13,079 pytań - 31,644 odpowiedzi - 981 komentarzy

Pomóżcie co mam robić?

+2 głosów
Mam 12 lat.Uwilebiam konie i bardzo się nimi interesuje . Już nie raz błagałam moich rodziców aby mi go kupili.Moja mama mówiła że jak mój tata zjedzie z za granicy to wtedy.W końcu zjechał.Gdy zaczęłam temat to oni nagle "na wiosne pomyślimy ". Tal było ostatnio.Mój dziadek powiedział mi że znajomy ma kucyka za dość tanią cene i zdrowy .Bardzo się ucieszyłam .Powiedział że będzie  u niego zamieszkiwał a ja na weekendy będę przyjeżdżać (Tak to babcia by sie nim opiekowała).To było wiosną.Czekałam ,czekałam i czekałam ale się nie doczekałam bo jakieś 2 tygodnie temu dowiedziałam że został sprzedany.Troche się zderwowałam ale ok.Więc jak wcześniej wspomniałam zaczełam temat z rodzicami.Kucyk miał by gdzie stać a ja też się znam i jeżdżę konno.A i tak wiem że moi rodzice na wiosne jak im przypomne to mi powiedzął że "Na wakacje"  i tak będzie przeciągane.Pomóżcie co mam robić ?
pytanie zadane 14 października 2014 w Koń przez użytkownika Wuwi (151)
   

1 odpowiedź

0 głosów
Kupno konia to bardzo poważna sprawa. Koszt utrzymania konia to zależnie od stajni i miejscowości od 500 do 2000 złoty bez kowala, suplementów, treningów i sprzętu. Kolejno jest cena konia. Jeżeli myślisz jeździć rekreacyjnie to cena konia może być naprawdę różna. Jednak trzeba pamiętać aby zawsze zrobić badanie konia nawet jeżeli przekracza ono cenę konia, gdyż pieniądze na leczenie też nie będą małe. Jeżeli myślisz o prawdziwym sporcie na poziomie ogólnopolskim czy europejskim to koń profesor będzie kosztować od 100 tyś w zwyż. Myślę, że w twoim przypadku najlepsza będzie dzierżawa lub współdzierżawa. Koszty są znacznie mniejsze i można ją po prostu przerwać i nie płacić więcej. Musisz podzwonić po pobliskich stajniach i wysyłać się o takie oferty. Dodam jeszcze, że koszt współdzierżawy to około 250 zł miesięcznie a dzierżawy około 500 złoty miesięcznie.
odpowiedź 14 października 2014 przez użytkownika niezalogowany
Z finansami to nie zbyt problem , gdyż mieszkam na wsi a dziadek z babcią we wsi obok .:) Moją swoje gospodarstwo .A gdybym już mogła dzierżawić to nie mam  stajni blisko takiej gdzie by była taka możliwość :(
Utrzymanie konia na własną rękę wychodzi taniej, lecz trzeba pamiętać aby zapewnić mu odpowiednie warunki. Warto zastanowić się też, czy aby na pewno nie będzie brakować nam ujeżdżalni, lonżownika czy parkouru i oczywiście trenera, który musiałby dojeżdżać co z kolei wiąże się z kolejnymi kosztami gdyż niestety musisz jeździć z trenerem. Jeżeli nie ma stajni z ofertą dzierżawy poszukałbym ofert dzierżawy u osób prywatnych. Czasami zdarza się, że takie osoby oferują konia w bezpłatną dzierżawę. Jednak oferty takie skierowane są głownie do osób starszych i bardziej doświadczonych. Myślę, że musiałabyś się porozumieć z takim właścicielem i zapewnić sobie trenera, który mógłby dojeżdżać. Lecz najlepszym wyjściem w twojej sytuacji będzie zrezygnowanie z tego pomysłu na pewien czas. Byłem w podobnej sytuacji (rodzice nie chcieli kupić konia za co jestem im teraz wdzięczny) więc zrobiłem odznaki (często obozy kończą się egzaminem na odznakę), jeździłem na obozy jeździeckie (zbliżają się ferie więc zobacz listę najlepszych stajni w twojej ulubionej dyscyplinie jeździeckiej i sprawdź które oferują obozy na feriach lub w wakacje) gdzie postarałem się o treningi z najlepszymi jeźdźcami, jeździłem do lepszych stajni po prostu na treningi, brałem udział w zawodach i pucharach co spowodowało, że za rok będę posiadaczem mojego wymarzonego wierzchowca :). Tobie radzę zrobić podobnie - rodzice nabiorą pewności, że to nie jest chwilowa zachcianka a Ty nabierzesz potrzebnego doświadczenia potwierdzonego wynikami z zawodów, opiniami trenerów i odznakami.
...