12,992 pytań - 31,628 odpowiedzi - 981 komentarzy

Czy jestem gotowa na dzierżawę konia?

0 głosów
Wiem, że sama powinnam to wiedzieć, tym bardziej, że w internecie każdy może stać się nagle mistrzem Polski w WKKW, ale zakładając, że to co tu napiszę jest prawdą, powiedzielibyście, że jestem gotowa na dzierżawę?

Nie jeżdżę perfekcyjnie, ale swobodnie poruszam się w trzech chodach, nie obijam tyłkiem o siodło, nie mam problemu z np. anglezowaniem bez strzemion, mam delikatną rękę. Skaczę 80cm w parkurach, a mój rekord skoku pojedynczego (oczywiście chodzi mi o prawdziwy skok, a nie, że koń mnie przewiózł, a ja nie spadłam) wynosi 100cm. Bez problemu przejeżdżam ujeżdżenie na BOJ, SOJ nie próbowałam, ale wiem, że dałabym radę. Swobodnie jeżdżę nie tylko na wędzidle, ale też na halterze i samym cordeo. Jeździłam głównie na koniach rekreacyjnych, ale miałam przyjemność pracować też z końmi sportowymi. Jeżdżę od czterech lat (liczę od kiedy zaczęłam samodzielnie kłusować), ale od dziecka miałam do czynienia z końmi, więc praca z ziemi (lonża, dwie lonże, join-up, 7 gier, habituacja, odstawianie zadu z ziemi, cofania, chody boczne itp.) i ich język nie są mi obce (oczywiście nie jestem jakimś dr. Millerem, ale znam podstawowe gesty, wiem że gdy moje ręce będą wzdłuż ciała jest to co innego niż, gdy są skrzyżowane). Dwa razy w tygodniu mam treningi sekcji jeździeckiej, raz jazdę indywidualną, raz wykupuję sobie jazdę poza sekcją, raz w tygodniu mam trening typowo pod kątem sportowym (ujeżdżeniowym), w sportowej stajni i co drugi tydzień mam trening indywidualny na tym samym koniu z trenerką, która przyjeżdża specjalnie na moje treningi. Plus w wakacje obijam się po różnych stajniach (głównie prywatnych) i pomagam w objeżdżaniu koni, habituuje je, lonżuje itp. Jeśli wydzierżawiłabym konia, to miałabym na nim jeden trening indywidualny (sportowy) tygodniowo i jeden w 5 osobowej grupie (sekcja jeździecka, drugi trening chciałabym na szkółkowym koniu, żeby tamten miał jeden dzień wolny) + co drugi tydzień ten trening prywatny. W resztę dni sama prowadziłabym mu treningi. Mam 13 lat, jeśli to ma znaczenie.

EDIT: Zupełnie zapomniałam o najważniejszej części! Oczywiście umiem samodzielnie czyścić i siodłać konie. Miałam do czynienia z końmi po różnych kontuzjach, po kolce, grudzie, czy ochwacie (uprzedzając pytania: kolka w stajni, w które jeżdżę, reszta w stajniach, w których pomagałam), więc nie boję się, że nie rozpoznam, że z koniem jest coś nie tak. Umiem werkować kopyta, więc o ile nie zamierzam ryzykować kopyt nie mojego konia (oczywiście wiem, że umiem to zrobić porządnie, ale wolę mieć pewność), to wiem jakich kowali pogonić. Teoria z BOJ i SOJ nie jest dla mnie niczym nowym, a ja sama bardzo dużo czytam o koniach i coraz więcej o nich wiem. Jak pisałam wyżej w wakacje błąkam się od stajni, do stajni, najczęściej prywatnych i przydomowych, więc pracowałam z bardzo dużą ilością koni (nawet jeśli nie chodzi o pracę z siodła, to przy np. habituacji niejeden koń próbował mnie podeptać lub gdy chciałam pójść po szacunek ten rzucał się na mnie (ew. spaprałam wszystko, bo zrobiłam to za szybko przy bardzo wycofanym koniu, więc teraz mam też świadomość, że przy każdym koniu trzeba mieć inne podejście)).

Chodzi o pełną dzierżawę z przeniesieniem, za koszty utrzymania, jeśli kogoś to interesuje.
pytanie zadane 15 sierpnia 2017 w Porady przez użytkownika d (2,223)
   

1 odpowiedź

0 głosów

Jestem an podobnym poziomie co ty i dzierżawiłam konia z trenerem więc, jeżeli z trenerem to każdy może dzierżawic, aa no oczywiście jak włascicielowi odpowiadają twoje umiejętnośći. 

odpowiedź 1 września 2017 przez użytkownika justiifly (448)
...